17:10

Czy NÓŻ bez NOŻA, będzie tym samym NOŻEM?

   
 
   Bloga prowadzimy niespełna kilka miesięcy i od samego początku czekałyśmy na pytanie względem naszej nazwy. Odpowiadamy z lekkim opóźnieniem za które przepraszamy Panią, która do nas napisała. Zależało nam jednak, by przybliżyć również Wam krótką genezę naszej nietypowej nazwy i rozwiać wszystkie wątpliwości. Czy oby na pewno zdajemy sobie sprawę, że w naszej nazwie występuje błąd?

  Otóż otrzymałyśmy wiadomość na naszym profilu na Facebooku: 

"Nie chcę wyjść na ignorantkę i być może nie zrozumiałam dowcipu, ale może usuniecie ten paskudny błąd ortograficzny z nazwy?

Ukłony łączę"

   Na wstępnie kilka słów wyjaśnienia. Na pomysł założenia bloga, na którym będziemy opisywać to co tak naprawdę jest naszą pasją, a zarazem recenzować wydarzenia kulturalne, tak po prostu od widzów dla widzów, wpadłyśmy już rok temu. Jednak do finalizacji pomysłu doszło dopiero trzy miesiące temu. Bardzo długo poszukiwałyśmy nazwy, jaka byłaby odzwierciedleniem naszego podejścia do kultury. Dla nas każda wizyta w teatrze, udział w jakimś przedsięwzięciu kulturalnym jest swoistego rodzaju podróżą do zupełnie innego świata, podobnie jak dla dziecka wizyta w cyrku, gdzie wszystko jest tak magiczne i nieprzewidywalne, a zarazem wywołujące uśmiech na jego twarzy. 

   Być może najbardziej skupiamy się na teatrze, ale nie chciałyśmy zamykać się na muzykę, film czy też sztukę wizualną. Organizowałyśmy wiele spotkań i prowadziłyśmy zacięte dysputy, jaka nazwa będzie najlepsza, bo przecież to wizytówka naszego bloga. Wiadome było jedno, słowo klucz: KULTURA. Co nie znaczy, że było nam łatwo. Zosia (która publikuje co jakiś czas w ramach cyklu Piątkowe Frustracje) zmęczona naszymi rozmowami rzuciła obojętnie: "To może od razu  Nożem w kulturę". Skąd nóż przyszedł jej do głowy? Być może  to efekt prowadzenia naszej rozmowy przy obiedzie w ulubionej, chińskiej restauracji. 

   Ta propozycja jednak najbardziej nas zaintrygowała. Trzy tygodnie później, kiedy zakładałyśmy (w końcu) bloga, wciąż myślałyśmy czy ta nazwa będzie odpowiednia. Ponieważ kiedy przytaczałyśmy ją komukolwiek, wzbudzała lekki strach. (Nic dziwnego "Nożem w kulturę" brzmi tak, jak gdybyśmy były nastawione tylko na krytykę kultury). Siedząc w garderobie teatralnej tuż przed jedną z prób, zapytałyśmy naszej koleżanki Marty jakie jest jej zdanie. Ona również stwierdziła, że nazwa nie kojarzy się zbyt przyjemnie. Nie chciałyśmy rozpoczynać poszukiwań od początku, dlatego poprosiłyśmy ją o pomoc. Ona pomyślała chwilę i zaproponowała, a może: "A Nóż Kultura?" tylko zamieńcie u na ó i zostaniecie w jakiś sposób przy pierwowzorze, jeżeli tak bardzo wam zależy na nożu. Przecież chcecie promować i zachęcać, a nuż ta nazwa okaże się najbardziej trafna?

   Trochę nie byłyśmy przekonane do tego "paskudnego błędu" jak nazwała go Pani w wiadomości, ale zapewniamy, że nasz Nóż bez noża, nie byłby już tym samym, a z pewnością stałby się nużącym.
Dlatego wszystkich tych, których wprowadziłyśmy w błąd przepraszamy i przypominamy: Pisząc np. A nuż się uda, piszemy przez u nie przez ó! Dziękujemy za pytanie i gratulujemy spostrzegawczości, zapewniając, że nie mamy problemów z ortografią. 

Pozdrawiamy wszystkich naszych czytelników oraz Panią, która do nas napisała.

M.C.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP