20:23

8 lat piekła - historia Nataschy Kampusch


Źródło:http://www.filmweb.pl

    Misternie przygotowany plan porwania małej, 10-letniej dziewczynki przez Wolfganga Priklopila został zrealizowany. Kosztem zarówno jej, jak i jego życia. On zniszczył ją psychicznie, ona spowodowała swoją ucieczką, że popełnił samobójstwo. Czy ktoś mu w tym pomógł? Dlaczego zaraz po porwaniu, mając adres, już na początku całej sprawy podejrzanego Priklopila, policja nie przeszukała jego domu? Sprawa Nataschy Kampusch rodzi nieskończenie wiele pytań, a odpowiedzi na nie pozostaną tajemnicą.

   Z moją przyjaciółką chciałyśmy obejrzeć „jakiś film”. Kiedyś ktoś polecił jej 3096 dni. Sceptycznie nastawiona, myślałam że będzie to kolejna płytka bzdura i zostanę skazana na nią na jakieś półtorej godziny. Wystarczyło mi, że film się zaczął i dotarła do mnie informacja, że to całkowicie prawdziwa historia, byłam przekonana że czeka mnie wstrząsająca opowieść. Nie sądziłam że aż tak...

   Nie wiedziałam wiele o porwaniu dziewczynki w Wiedniu w 1998 roku. Porywacz przez parę miesięcy przygotowywał dla swojej ofiary miejsce – piwnicę pod garażem o wymiarach 2 na 3 metry. Znajduje się tam dwukomorowy zlew i piętrowe łóżko. Okropnie małe pomieszczenie, stanie się dla Nataschy domem na długie osiem lat. Wolfgang bił ją, gwałcił, torturował psychicznie. Ona jednak posiadała nierozerwalną jak na tamten czas więź z nim.

    Psycholodzy twierdzą, że Natascha posiadała tzw. syndrom sztokholmski. Polega to na tym, że ofiara przywiązuje się do swojego oprawcy, czasem pomaga mu w osiągnięciu jego celów. Pewnie dlatego Natascha, mając parę okazji do ucieczki, została przy nim. Udało jej się jednak uwolnić od Priklopila, wykorzystując moment, w którym zajęty był sprzątaniem samochodu. Wychudzona do granic możliwości (Wolfgang głodził ja, ponieważ im chudsza była Natascha, tym miała mniej siły by sprawić mu jakikolwiek opór), 18-letnia dziewczyna znajduje pomoc u ludzi którzy rozpoznają w niej małą dziewczynkę, której zdjęcie parę lat temu było we wszystkich gazetach i dziennikach telewizyjnych.
           
    Po obejrzeniu tego filmu, od razu zaczęłam szukać informacji o tej historii. Nie dziwię się, że Austriacy stracili zaufanie do władz. Tajemnicza śmierć pułkownika policji, stojącego na czele komisji śledczej Franza Krölla, stawia kolejne pytanie, ilu osobom zależało na ukryciu śladów, a ile było zamieszanych w porwanie. Także samobójstwo Wolfganga Priklopila jest co najmniej podejrzane. Na pewno w tej sprawie jest wiele domysłów, niedomówień i kłamstw. Jedyna refleksja jaka nasuwa mi się na myśl, zaraz po tej że świat jest zły a ludzie to potwory, to taka żeby cenić to co mamy.

M.O.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP